Pierwszy snajperski rekord Choć pierwsze wzmianki o snajperach pojawiały się już w XVII wieku, to na szeroką skalę zostali oni użyci dopiero w czasie I wojny światowej. Początkowo tylko w szeregach Imperium Niemieckiego znajdowali się żołnierze z karabinami wyposażonymi w specjalne lunety, dzięki którym mogli ze sporej odległości siać śmierć w okopach aliantów. Brytyjczycy szybko przekonali się o efektywności tego rodzaju walki i w 1915 r. sami zaczęli szkolić własnych strzelców. Snajperem, który zabił największą liczbę żołnierzy wroga w czasie I wojny światowej, był Kanadyjczyk Francis Pegahmagabow z 378 trafieniami na koncie. W okresie międzywojennym większość armii zrezygnowała ze szkolenia strzelców wyborowych. O konieczności posiadania snajperów w armii przekonała dobitnie hiszpańska wojna domowa (1936-1939). W czasie II wojny światowej snajperzy po raz pierwszy odegrali znaczną rolę na polu walki w bitwie pod Dunkierką. Brytyjscy strzelcy byli w stanie znacznie spowolnić przemieszczanie się niemieckiej piechoty, dzięki czemu możliwa stała się ewakuacja tysięcy żołnierzy na wyspy brytyjskie po klęsce operacji we Francji. Najsłynniejszy pojedynek snajperów Najlepszych snajperów w czasie II wojny światowej miała Armia Czerwona, która rozwinęła szkolenie w tym zakresie w latach 30. Sowieci byli szkoleni nie tylko w precyzyjnym strzelaniu, ale także w taktyce kamuflażu oraz w wykorzystywaniu terenu do ukrycia się podczas bitwy. Najsłynniejsza bitwa z udziałem snajperów rozegrała się w Stalingradzie zamienionym przez Niemców w stertę gruzu. W takim teatrze działań radzieccy snajperzy byli w stanie zadać znaczne straty Wehrmachtowi. "Strzały znikąd" pośród ruin miasta, zbierające śmiertelne żniwo zwłaszcza wśród oficerów, przyczyniły się znacznie do obniżenia morale w niemieckich oddziałach. W odpowiedzi niemiecka armia przywróciła kursy dla snajperów; dzięki temu na terenie ZSRR wkrótce pojawiła się znaczna liczba strzelców wyborowych z III Rzeszy. Byli oni przeszkoleni nie tylko w celnym strzelaniu na odległość, ale także w najnowszych technikach kamuflażu. Przewaga ZSRR była jednak ogromna. Najlepszy radziecki snajper Michaił Ilicz Surkow z 4. Dywizji Strzelców zabił w pojedynkę aż 702 niemieckich żołnierzy. Prawdziwą legendą stał się jednak kpt. Wasilij Zajcew, który zabił co najmniej 242 żołnierzy wroga (w tym jedenastu polujących na niego snajperów). Służył on w 284. Pułku Strzelców wchodzącym w skład 62. Armii. Zanim trafił na front, był urzędnikiem w marynarce wojennej. Walcząc w ruinach Stalingradu z armią niemiecką, doczekał się w 1943 r. tytułu "Bohatera Związku Radzieckiego". "Biała Śmierć" z odstrzeloną głową Według serwisu "War is Over", w pierwszej dziesiątce najlepszych snajperów II wojny światowej Sowieci zajmowali aż dziewięć miejsc. Pierwszy niemiecki strzelec wyborowy Matthaus Hetzenauer pojawia się "dopiero" na 24. miejscu z "zalewie" 345 potwierdzonymi trafieniami. Choć dominacja ZSRR jest w tym zakresie niepodważalna, to należy jednak pamiętać, że również Armia Czerwona doznała wielu strat ze strony wrogich snajperów. Miało to miejsce podczas wojny zimowej z Finlandią toczącej się od listopada 1939 r. do marca 1940 r. Fińscy strzelcy w jej trakcie zdołali zadać znaczne straty sowieckiej piechocie. Symbolem tej wojny stał się Simo Hayha, który zyskał sobie przydomek "Biała Śmierć". W ciągu niecałych 100 dni walk fiński snajper zastrzelił co najmniej 505 żołnierzy wroga; oprócz tego miał zabić także 200 kolejnych strzelając z karabinu maszynowego. Zdesperowani Sowieci próbowali się go wielokrotnie pozbyć, za pomocą ostrzału artyleryjskiego; nie przyniosło to jednak żadnego skutku. 6 marca 1940 r. Hayha, w czasie walki, został postrzelony w podbródek. Został jednak szybko ewakuowany z pola bitwy przez swych kolegów, którzy twierdzili, że został on trafiony tak poważnie, iż oberwało mu część głowy. Twardy Fin odzyskał przytomność 13 marca, dzień po zawarciu pokoju pomiędzy Finlandią a ZSRR. Zaraz po wojnie został awansowany ze stopnia kaprala na podporucznika, co było najszybszym awansem w historii fińskiej armii. Krwawa nauczka na przyszłość Armia amerykańska zapewniała tylko podstawy szkolenia snajperskiego. Główny nacisk kładziony był na celne strzelanie na odległość 200-400 metrów; żołnierze nie byli jednak szkoleni z kamuflowania się, co obniżało wartość bojową amerykańskich strzelców. O tym, jak poważnym było to błędem, przekonała Amerykanów operacja lądowania w Normandii w czerwcu 1944 r., a następnie ofensywa w Europie Zachodniej, gdzie dobrze wyszkoleni niemieccy snajperzy zadali amerykańskiej piechocie wiele strat. W Normandii niemieccy strzelcy byli w stanie niemalże stopić się z otoczeniem, po czym w małych grupach otoczyć Amerykanów i ostrzeliwać ich naraz z kilku stron. Byli oni także w stanie przenikać za linie aliantów i zabijać ich aż do momentu, w którym kończyła im się amunicja. Po zakończeniu II wojny światowej wiele państw wprowadziła szkolenia snajperskie oparte właśnie na niemieckich wzorach. Dziesięciu najbardziej zabójczych snajperów II wojny światowej: Nr 10. Wasilij Iwanowicz Gołosow (ZSRR, 422 zabitych) Nr 9. Fiodor Djaczenko (ZSRR, 425 zabitych) Nr 8. Fiodor Matwewicz Ochłopkow (ZSRR, 429 zabitych) Nr 7. Michaił Budenkwo (ZSRR, 437 zabitych) Nr 6. Wasilij Pczelinczew (ZSRR, 456 zabitych) Nr 5. Kulbertinow (ZSRR, 487 zabitych) Nr 4. Nikolaj Jakowlewicz Ilin (ZSRR, 496 zabitych) Nr 3. Iwan Sidorenko (ZSRR, 500 zabitych) Nr 2. Simo Hayha (Finlandia, 505 zabitych) Nr 1. Michaił Ilicz Surkow (ZSRR, 702 zabitych) Siedem tragicznych kart z "Dziennika wojny"
1 września 1939 roku wojska niemieckie bez wypowiedzenia wojny przekroczyły o świcie granice Rzeczypospolitej, rozpoczynając tym samym pierwszą kampanię II wojny światowej. O godzinie 4.35 przeprowadzono zbombardowanie Wielunia. Atak ten nastąpił kilka minut przed salwami pancernika „Schleswig-Holstein” oddanymi w kierunku Westerplatte. II wojna światowa była największą i
Simo Häyhä, Ludmiła Pawliczenko, Wasilij Zajcew, Bert Kemp, Sepp Allerberger... nazwiska tych snajperów przeszły do legendy II wojny światowej. Ten pierwszy miał 160 cm wzrostu, czyli nie wiele więcej niż karabin, którym się posługiwał... "Biała śmierć", czyli fiński strzelec wyborowy Simo Häyhä. Do fińskiej armii został powołany w 1925 roku. Wychował się na rodzinnej farmie, w których uczył się myślistwa i sztuki przetrwania w surowych warunkach. Häyhä swój talent strzelecki wykorzystał w zabójczy sposób podczas wojny radziecko-fińskiej w latach 1939-1940. W jednej z pierwszych swoich akcji otrzymał rozkaz zlikwidowania sowieckiego snajpera, który zdążył już zabić trzech fińskich dowódców plutonów i podoficera. Przyjmując wyzwanie, Häyhä zaprezentował całą swoją cierpliwość i skrupulatne przygotowania, które stały się jego znakiem firmowym. Po wyszukaniu odpowiedniego stanowiska strzeleckiego pozostał niemal w bezruchu, owijając się ciepło w strój maskujący i prowadząc obserwacje przez przyrządy celownicze karabinu. Kilka godzin później, kiedy się nieco ściemniło i dzień dobiegał końca, pojawiła się wyczekiwana możliwość. Odbłysk słońca w lunecie na sekundę zdradził pozycję celu i Häyhä dostrzegł Rosjanina, dość nieostrożnie podnoszącego się z ukrycia, niewątpliwie przekonanego, że zapadający zmrok nie skrywa żadnego niebezpieczeństwa. Jeden strzał w głowę z karabinu snajpera dowiódł, jak bardzo mylne było to przeświadczenie - czytamy w "Snajperach Drugiej Wojny Światowej". Polowanie na żołnierzy wroga doprowadził z czasem do perfekcji. Potrafił godzinami siedzieć w bezruchu w swoich kryjówkach i doskonale zamaskowany oczekiwał na strzał. Nosił biały kombinezon narciarski i nawet lufę karabinu owijał białą gazą. Za pożywienie służyły mu kostki cukru. Häyhä używał karabinu M/28-30, który był fińską wersją samopowtarzalnego karabinu Mosin-Nagant. Media Co ważniejsze, był pozbawiony... celownika optycznego. Häyhä używał jedynie celownika mechanicznego umieszczonego na kolbie karabinu. Potrafił zabić 10 żołnierzy radzieckich jednego dnia, a kiedy szczęście mu sprzyjało, to liczby były większe. W ciągu trzech dni w grudniu 1939 roku zabił 51 żołnierzy sowieckich, a później w tym samym miesiącu osiągnął swój najwyższy wynik: 25 potwierdzonych zabitych jednego dnia. Rosjanie nie mieli sposobu na wyeliminowanie "Białej śmierci". Czasem z bezsilności używali nawet artylerii i moździerzy, by zabić fińskiego snajpera, ale bezskutecznie. Häyhä wysłał na tamten świat 542 żołnierzy sowieckich. Nie mniejszą sławą okryło się nazwisko radzieckiego snajpera Wasilija Zajcewa. Podobnie jak jego fiński odpowiednik, Zajcew od najmłodszych lat uczył się posługiwania bronią. Był myśliwym z wioski Jeleninskoje na Uralu. Prawdziwą chwałą okrył się podczas krwawych walk o Stalingrad w 1942 roku. Radzieccy dowódcy doskonale znali wyjątkowe umiejętności strzeleckie Zajcewa i dostał on zadanie stworzenia pierwszej szkoły i oddziału snajperów, którzy w ruinach miasta eliminowaliby z walki niemieckich żołnierzy i oficerów. "Praca" snajpera w rumowisku Stalingradu była szczególnie trudna, ponieważ broń snajperska przeznaczona jest do walki na dużym dystansie. W Stalingradzie znaczna część walk odbywała się na bardzo bliską odległość. Dochodziło do wielu snajperskich pojedynków. Zajcew stał się znany, sowiecka propaganda wykreowała go na bezwzględnego zabójcę Niemców. Doniesienie o radzieckim snajperze nie uszły uwagi hitlerowcom. To podobno wtedy doszło do najsłynniejszego pojedynku strzelców wyborowych Stalingradzie. Do miasta miał zostać wezwany niejaki major Koenig, dowodzący berlińską szkołą snajperów. Miał jedno zadanie: zabić Zajcewa. Autorzy książki wyjaśniają jednak, że nazwisko Koenig (Król) mogło być pseudonimem niemieckiego strzelca funkcjonującego na tamtym odcinku frontu. W związku z tą walką wymieniano także nazwisko Thorvald, ale taki żołnierza nie ma w niemieckich aktach i nie kierował on berlińską szkołą snajperów. Jedno nie ulega wątpliwości, pojedynek znakomitych strzelców wyborowych się odbył, a na przeciwko Zajcewa stanął snajper znający swój fach po mistrzowsku. W ruinach miasta odbyła się gra, z której zwycięsko wyszedł Wasilij Zajcew. Opuścił on armię w randze kapitana. Jego oficjalny wynik to 242 zabitych. Autorzy książki piszą, że w rzeczywistości Zajcew zanotował 400 trafień, ale tylko trafienia potwierdzone (przez obserwatora) umieszczano w oficjalnych dokumentach. Uważa się, że wśród sowieckich snajperów największą liczbę zabitych wrogów miał na koncie Iwan Sidorenko ze 112 Pułku Strzelców - 500 oficjalnie potwierdzonych trafień. Wśród snajperskich legend jest także przedstawicielka płci pięknej. To Ludmiła Pawliczenko, jak o niej ówcześnie mówiono, najgroźniejsza kobieta świata. Ukrainka, która w 1937 roku rozpoczęła studia historyczne, a tuż przed wojną obroniła pracę magisterską. Po ataku Niemców na ZSRR jako ochotniczka zgłosiła się do sowieckiej armii. Jej sława wykuwała się podczas obrony Odessy. Swoje pierwsze trafienie zaliczyła w czasie czterodniowych walk o wzgórze koło Bielajewki. Dokładnie były to dwa celne strzały, trzeci z Niemców zdołał zbiec. Była doskonałą maszyną do zabijania. Potrafiła przebywać w ukryciu nawet 18 godzin, mając do dyspozycji tylko suchy chleb i wodę... Średnio zabijała czterech Niemców dziennie. Ogółem jej wynik w czasie walk o Odessę to 187 trafionych żołnierzy wroga. Broniła też Sewastopola. Pawliczenko kilkakrotnie była ranna, a na jej koncie zapisano ostatecznie 257 zabitych wrogów. Zmarła w październiku 1974 roku. Jej imię nosi jedna z ulic Sewastopola... "Sekrety historii. Snajperzy Drugiej Wojny Światowej. Wydanie drugie", wydawnictwo RM Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
Od wczoraj Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie powiększyło swoje zbiory o 2 sztuki broni palnej z okresu II Wojny Światowej. Karabiny produkcji niemieckiej przekazali do muzeum policjanci z Węgorzewa. Zabytkowa broń została znaleziona podczas prac ziemnych na terenie miejscowości Trygort. Sąd przychylił się do policyjnego wniosku i przekazania ich instytucji, która zabezpieczy ich
Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...POCZTANie pamiętasz hasła?Stwórz kontoQUIZYMENUNewsyJak żyć?QuizySportLifestyleCiekawostkiWięcejZOBACZ TAKŻE:BiznesBudownictwoDawka dobrego newsaDietaFilmGryKobietaKuchniaLiteraturaLudzieMotoryzacjaPlotkiPolitykaPracaPrzepisyŚwiatTechnologiaTurystykaWydarzeniaZdrowieNajnowszeWróć 18:19aktualizacja 22:28
Maschinenkarabiner 42 ( MKb 42) – niemieckie karabinki automatyczne z okresu II wojny światowej, występujące w dwóch wersjach: MKb 42 (H) produkcji C. G. Haenel Waffen und Fahrradfabrik oraz MKb 42 (W) produkcji Carl Walther GmbH.
MG 34 był uniwersalnym, szybkostrzelnym karabinem maszynowym produkcji niemieckiej strzelającym pociskami kal. 7,92 mm Podlaska KASFunkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Białegostoku podczas kontroli przesyłek w oddziale jednej z firm kurierskich ujawnili trzy niemieckie karabiny maszynowe MG 34 (Maschinengewehr 34) pochodzące z okresu II wojny światowej. Zabytkowa broń miała trafić do Wielkiej Brytanii od nadawcy z Funkcjonariusze Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białymstoku podczas kontroli wykonywanej w oddziale jednej z firm kurierskich zainteresowali się paczką nadaną na Łotwie do odbiorcy w Wielkiej Brytanii. Nie widniała na niej żadna deklaracja dotycząca zawartości - relacjonuje asp. Maciej Czarnecki z zespołu prasowego Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku. Po otwarciu przesyłki okazało się, że w jej wnętrzu znajdują się trzy niemieckie karabiny maszynowe MG 34 używane na frontach II wojny karabiny maszynowe MG 34 z okresu II wojny światowej w przesyłce kurierskiej (źródło: KAS Białystok)Asp. Czarnecki dodaje, że z powodu podejrzenia, iż mogły zostać naruszone przepisy ustawy o broni i amunicji (w zakresie prawidłowości przesyłania i przewozu broni). W sprawie zostało już wszczęte postępowanie. Funkcjonariusze zabezpieczyli ujawnione karabiny. - Aby wyjaśnić wszelkie okoliczności tego przypadku, podlaska KAS nawiąże również współpracę z łotewskimi służbami. Niewykluczone, że zabytkowa broń opuściła terytorium Łotwy nielegalnie - mówi asp. Maciej też: Bobrowniki. Przemycali stare monety, prehistoryczną biżuterię, a teraz grot włóczniKarabin maszynowy MG 34MG 34 (Maschinengewehr 34) był uniwersalnym, szybkostrzelnym karabinem maszynowym produkcji niemieckiej strzelającym pociskami kal. 7,92 mm, powstałym w latach 30. ubiegłego wieku. To podstawowa broń wsparcia w niemieckim Wehrmachcie, produkowana w kilku wariantach i używana także przez inne formacje oraz wojska pancerne, lotnictwo i marynarkę wojenną. Na szeroką skalę MG 34 był użytkowany przez niemiecką piechotę do 1943 roku, kiedy wyparł go jego następca – MG ofertyMateriały promocyjne partnera Kup teraz Kask hełm ochronny wojny światowej 2 niemieckie (kod producenta - 6927599068447) za 117 zł - w kategorii Pozostałe - Akcesoria na Allegro.pl. Numer oferty 13406805431. Najwięcej ofert, opinii i sklepów w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Kup Teraz na Allegro.pl! Gewehr 98 (Gew98) – standardowy karabin niemiecki w czasie I wojny światowej. Produkowany od 1898 roku do teraz. Wykorzystywany do celów militarnych, łowieckich i sportowych. Historia[edytuj][] Karabin został zaprojektowany w zastępstwo Modelu 1888, który był uznawany za wadliwy. System zamka z trzecim ryglem "bezpieczeństwa" użyty w modelu 1898 został opatentowany 9 września 1895 roku przez Paula Mausera. Niemiecka Gewehr-Prüfungskommission ( (Komisja Testowa Karabinów) zaakceptowała ów karabin 5 kwietnia 1898 roku. Chrzest bojowy Model 1898 przeszedł w Powstaniu bokserów (1899-1901). W 1904 został utworzony kontrakt na 290 000 karabinów z Waffenfabrik Mauser i na 210 000 karabinów z Deutsche Waffen und Munitionsfabriken. W roku 1905, nabój M/88 7,92 mm x 57 mm I ze średnicą pocisku 8,08mm został zastąpiony przez 7,92 x 57 mm IS ze średnicą pocisku 8,2 mm. Litera I pochodzi od niemieckiego słowa Infanterie, a S od Spitz, co razem oznaczało-ostrołukowy nabój piechoty. Konstrukcja[edytuj][] Zamek[edytuj][] Czterotaktowy, ślizgowo-obrotowy zamek w Gewehr 98 jest wykorzystywany przez wiele karabinów wojskowych, sportowych/łowieckich. Wadą tego systemu jest to, że nie może być tak łatwo masowo produkowany. Bezpiecznik[edytuj][] Trójpozycyjny bezpiecznik został zamontowany na końcu zamka, od prawej: Żołnierz Pierwszo Wojenny (Niemiecki) 1 pozycja (bezpiecznik ustawiony na prawo) – iglica zablokowana, zamek zablokowany 2 pozycja (bezpiecznik ustawiony na środku) – iglica zablokowana, zamek ruchomy 3 pozycja (bezpiecznik ustawiony na lewo) – iglica odblokowana, zamek ruchomy - karabin gotowy do strzelania Bezpiecznik działa tylko wtedy, kiedy karabin jest załadowany, w przeciwnym razie, bezpiecznik się nie ruszy. Ładowanie amunicji[] Magazynek w Mauserze Gewehr 98 ma pojemność 5 naboi. Naboje można ładować pojedynczo, bądź za pomocąłódki nabojowej, która może maksymalnie pomieścić tyle naboi, ile sam magazynek(5). Po załadowaniu za pomocą łódki, jest ona wyrzucana. Magazynek może zostać opróżniony za pomocą operowania zamkiem (tak jak przy przeładowywaniu), ale z bezpiecznikiem ustawionym w pozycji środkowiej, w przeciwnym razie po odryglowaniu, karabin wystrzeli. Można też opróżnić go za pomocą ściągnięcia denka magazynka. Przyrządy celownicze[edytuj][] Oryginalnie Gewehr 98 miał otwartego typu muszkę i łukową linię celownika z wcięciem typu V, znany jako Lange Visier. Celownik został zaprojektowany dla pocisku M/88 7,92 mm x 54mm I, można było było ustawić od 200m do 2000m, w 100m odstępach. Nabój M/88 7,92 mm x 54mm I był wyposażony w tępołukowy pocisk. Później linia celownika została zmodyfikowana do naboju wzoru 1905 7,92mm x 54mm IS. Pocisk naboju x 54mm IS był lżejszy, szpiczasty i średnica wzrosła z 8,08mm do 8,2mm, dzięki temu wzrósł współczynnik balistyczny. Z wprowadzeniem zmodyfikowanej amunicji, nowy celownik mógł być ustawiony od 400m do 2000m, w 100m odstępach. Kolba[edytuj][] Kolba tego karabinu została wyposażona w chwyt pistoletowy. Nakładka kolby przykrywa odcinek lufy od celownika do bączka. W celu redukcji odrzutu w kolbie została zastosowana śruba przechodząca pod komorą. Przy strzale redukuje odrzut przenosząc siłę strzału na kolbę. Przed wojną kolby były robione z drewna orzechowego, które średnio było sezonowane przez 3 lata, w celu dania czasu do "stabilizacji". W 1917 roku niedostatek drewna orzechowego, zastąpiono drewnem bukowym lub dębowym. Kolby z końcowego okresu wojny były mniej wytrzymałe i cięższe od wcześniejszych orzechowych kolb. Dodatki[edytuj][] Pruski bagnet systemu Mauser Seitengewehr 98/05Karabiny były wydawane ze skórzanym pasem nośnym. W czasie I wojny światowej, z powodu niedostatków skóry, robione były z brezentu. Gewehr 98 był zdolny do zamontowania garłacza, który miotałgranatem nasadkowym. Karabin miał możliwość zamontowania bagnetu. Szyna na bagnet miała długość 4,5cm, dzięki czemu bagnet nie musiał mieć mocowania również do lufy. Rozwiązanie to wywodziło się z powodu, że bagnet mocowany do lufy, wprowadzał drgania na nią i zmniejszał efektywność strzału. Karabin początkowo był wyposażony w bagnet Seitengewehr 98. Z końcem 1905 roku, bagnet ów został zastąpiony bagnetemSeitengewehr 98/05. Saperzy wyposażeni byli w bagnet z ząbkowaniem. Karabin snajperski[edytuj][] Wiosną 1915 roku zapadła decyzja o wyposażeniu 15 tys. karabinów w celowniki optyczne do użytku snajperskiego. Aby zamontować celowniki optyczne bezpośrednio nad karabinem, musiano zmienić trzony zamków, na te ze zgiętą rączką, przez co w kolbie musiało zostać wykonane wyżłobienie. Celowniki optyczne 3x i 2,5x były produkowane przez firmy takie jak Görtz, Gérard, Oige, Zeiss, Hensoldt, Voigtländer i cywilne modele od Bock, Busch i Füss. Z nisko zamontowaną optyką pojawiał się problem z korzystaniem z bezpiecznika. Problem usunięto przez zamontowanie wyżej optyki. W sumie przerobiono 18 421 sztuk tych karabinów na karabiny snajperskie w czasie I wojny światowej Służba[edytuj][] III Rzesza Niemiecka[edytuj][] W 1935 roku wprowadzono nowy, standardowy karabin, który miał zastąpić wysłużonego Gewehr 98, mowa tu o Karabiner 98 kurz. Mimo to Gewehr 98 nie był rzadkością do końca II wojny światowej. Spowodowane to było niewystarczającą ilością nowych karabinów. Oprócz regularnego wojska, były też używane przez Volkssturm. II Rzeczpospolita Polska[edytuj][] Po I wojnie światowej, WP posiadało dużą liczbę przejętych Mauserów Gewehr 98. Po wyzwoleniu Gdańska została przejęta fabryka Mausera. Maszyny wpierw przewieziono do Warszawy gdzie produkowano tam go do 1922 roku. Później zaczęto produkcję Mausera Kar98AZ, na którym został oparty Karabinek wz. 29. Imperium osmańskie[edytuj][] Imperium osmańskie dostało pokaźną ilość w okresie I wojny światowej oraz w latach powojennych. Większość z nich została przerobiona do standardu M38, który był podstawowym karabinem Republiki Tureckiej, przed, po jak i w czasie II wojny światowej. Hiszpańska wojna domowa[edytuj][] W tym konflikcie używane były przez frankistowskich nacjonalistów i ochotnicze Niemieckie legiony. W latach 60. XX wieku większość z tych karabinów została sprzedana do USA jako tanie karabiny sportowe. Chiny[edytuj][] Używany przez chińskąArmię Narodowo-Rewolucyjnąw okresie od chińskiej wojny domowej aż do wojny w Korei. Izrael[edytuj][] Karabiny z Izraela pochodziły z Cesarstwa Niemieckiego i były przerabiane na kaliber 7,62 mm, czyli standardowy kaliber w Izraelu od 1958 roku. Użytkownicy[edytuj][] Niemcy Polska Urugwaj Imperium Osmańskie Norwegia Chiny Hiszpania ZSRR (karabiny zdobyczne) KdfCn.